prawymsierpowym.pl prawymsierpowym.pl
1207
BLOG

Dżihad i samozagłada Zachodu. Recenzja

prawymsierpowym.pl prawymsierpowym.pl Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Uchodźcy szturmują Europę i chyba nie ma dziś mądrego, który potrafiłby przewidzieć, co będzie za tydzień, czy miesiąc. Otwarcie się Europy może okazać się strzałem samobójczym, po którym nawet będąc we własnym kraju możemy poczuć się obco.

Paweł Lisicki nie tak dawno temu napisał bardzo dobrą książkę pt. Dżihad i samozagłada Zachodu. Książka ze wszech miar interesująca i wartościowa. Szczególnie druga jej część zasługuje na uwagę, bo można się z niej dowiedzieć, że islam to w żadnym wypadku nie jest religia pokojowo nastawiona do otoczenia.

http://prawymsierpowym.pl/index.php/2015/09/dzihad-i-samozaglada-zachodu-polecamy/

Ale po kolei. W pierwszej części Lisicki rozważa o tym, że chrześcijaństwo jest w głębokiej defensywie w stosunku do islamu. Padają mocne zarzuty wobec kolejnych papieży, w tym wobec Jana Pawła II i to wydaje mi się największą wadą tej książki. Nie dlatego, żebym nie podzielał zdania Lisickiego, ale dlatego, że za bardzo skupia się na krytyce papieży. Wystarczyłoby kilka zdań, w których wyraża swoją opinię, a on trochę z uporem maniaka, powiela tę krytykę przez kilkadziesiąt stron. Jak już wspomniałem, też nie do końca podoba mi się cackanie się z islamem przez świat zachodni, w tym przez Kościół, ale nie oznacza to, że należy podważać od razu autorytet papieża. A trochę w tę stronę brnie Lisicki. Trochę za bardzo.

Z drugiej jednak strony, widać w nim troskęi przerażenie, gdy jako obserwator spogląda na to co się dzieje. A według niego dobrze na pewno się nie dzieje. Bo to, że Kościół jest w defensywie wynika być może z przyjętej taktyki, która miała na celu pokazać, że łagodny katolik wygrywa nie argumentem siły, ale siłą argumentów. Teraz okazuje się, że należy zmienić nieco taktykę i to wystarczy. Nie ma potrzeby podważać od razu całego autorytetu ludzi rządzących Kościołem.

Z kart tej książki dowiadujemy się, że islam wczoraj i dziś to przemoc, gwałt, ekspansja nie uznająca żadnych innych świętości. To chyba jest kluczowe. Islam nie uznaje innych. A świętości dla nich nie ma żadnych, poza ichnimi. Między bajki włożyć można ich hasła o potrzebie dialogu. A tu rację może mieć Lisicki, który pisze, że o potrzebie dialogu mówią wyłącznie katolicy. Muzułmanie potakują, po czym robią swoje, czyli nie słuchają (co zawsze jest podstawą dialogu) i coraz bardziej przekraczają granice, których przekraczać nie powinni. A skoro je przekroczyli, to chrześcijanie powinni coś zrobić.

Lisicki w drugiej części książki skupia się na analizie różnic między chrześcijaństwem a islamem. Wynika z niej jasno, że islam w żadnym wypadku nie jest religią pokoju. W przeciwieństwie do chrześcijaństwa, islam nastawiony jest na agresję, siłowe nawracanie niewiernych. Każdy kto nie jest muzułmaninem, jest niewiernym. Lisicki zauważa, że chrześcjanie są coraz bardziej bierni, a że przyroda nie znosi próżni, to przestrzeń którą wcześniej zagospodarowali chrześcijanie teraz coraz częściej wykorzystują islamiści. Na puste kościoły, muzułmanie odpowiadają pełnymi meczetami, na ciągle rosnący odsetek ateistów w Europie, w krajach arabskich rośnie liczba wiernych. Wszystko to skłania Lisickiego do wysnucia wniosku, że Europa zmierza ku samozagładzie.

Z detalami w tej książce można się nie zgadzać, ale z głównymi myślami nie sposób. Lisicki nie straszy islamem, bo nie musi tego robić. Przeciętny odbiorca widzi, że wśród nas coraz więcej muzułmanów. Naszą rolą jest, żeby nie dać się wyprzeć. We Francji powoli ten proces następuje. Brak wiary Francuzów jest porażający. Pustkę tę wypełniają muzułmanie. Wkrótce okaże się, że Francja tak broniąca pańśtwa laickiego, stanie się państwem wyznaniowym, ale nie będzie to katolickie, ale muzułmańskie oblicze Francji za kilkanaście lat. To już moja interpretacja słów Lisickiego.

Dobra książka. Polecam ją swoim Czytelnikom.

Autor prywatnego bloga o mocno prawicowym zabarwieniu. Tym różnię się od innych blogerów, że publikuję wyłącznie własne teksty, ewentualnie teksty, które nigdzie indziej się nie ukazały. Oczywiście są promocje książek, które pewnie gdzieś się ukazały, ale jeśli chodzi o teksty (polityczne, historyczne, fraszki, przegląd tygodnia) to są wyłącznie mojego autorstwa. Blog mocno prawicowy dla tych co serce mają po prawej stronie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo