Miły to widok, gdy Platforma Obywatelska tonie. Każde kolejne wystąpienie polityków tej partii cieszy zarówno oko, jak i ucho. Pogrążają się coraz bardziej w odmętach szaleństwa i bynajmniej, nie można stwierdzić, że w tym szaleństwie jest metoda. Prawo i Sprawiedliwość daje 500 zł na każde drugie dziecko, PO daje na każde dziecko, choć jeszcze kilka miesięcy temu politycy tej partii twierdzili, że to niemożliwe. Nie da się. To ich ulubione hasło, powtarzane bez końca przez ostatnie 8 lat. Wielokrotnie słyszałem te słowa, gdy pracowałem w urzędach. Nie da się. Nie dostaniesz podwyżki, bo nie ma pieniędzy. Nic to, że wielu dostawało podwyżki i gigantyczne premie.
http://prawymsierpowym.pl/index.php/2016/02/ducha-nie-gascie/
PO zabijała w Polakach jakąkolwiek inicjatywę. Hasło nie da się było powtarzane wszem i wobec i na tyle przylgnęło do wielu Polaków, że ci rzeczywiście popadli w stan apatii, zniechęcenia i bezradności. Ile to zależy od dobrego podejścia. Jest ono niezwykle ważne. Czasem dobre podejście sprawia, że niemożliwe staje się możliwe. PO i usłużne jej media zabijały w Polakach wszelaką inicjatywę. Bo czymże było oddanie się pod opiekę Niemiec? Sikorski wręcz nawoływał, by to Berlin przejął stery polskiego okrętu. Całkowite poddanie się nie leży jednak w naturze Polaków. Na szczęście w porę się przebudzili, ale gdyby ten stan trwał kolejne 4 lata, jestem przekonany, że po tych 4 latach nie byłoby co zbierać.
Wielką zasługą PiS-u jest to, że powoli wznieca w Polakach ten żar, który tylko od czasu do czasu jest naszym udziałem. Gdy prezydent Andrzej Duda mówi to aż chce się tego słuchać. Nie ma już tego (przepraszam za stwierdzenie) pieprzenia o wolności i sadzenia dębów, z czego znany był Komorowski. Jaki prezydent, taki naród. A widać, że wielu Polaków przestaje być biernymi, aktywizują się, bo przykład idzie z góry. Przemówienia Andrzeja Dudy są pełne werwy, są dynamiczne, tak samo jak Beaty Szydło. Ktoś powie, że to tylko słowa, ale czasem mają one taką moc, że potrafią podnieść do walki niejednego.
Ducha nie gaście. Przez 8 lat polski zapał był tak stłumiony, że można było zadać sobie pytanie, czy kiedykolwiek jeszcze odżyje. Odżył. Teraz rolą państwa jest podtrzymywanie tego zapału. Za wszelką cenę trzeba aktywizować młodych ludzi, przede wszystkim dając im dobre warunki do rozwoju, ale również budować wspólnotę poprzez odniesienie do historii i tradycji. Tu pomocne może być 1050-lecie chrztu Polski, które chyba jeszcze nie ma tej rangi, którą powinno mieć. W obliczu narastających problemów z islamizacją Europy, to religia po raz kolejny może okazać się czynnikiem jednoczącym Polaków.
A PO niech dalej robi swoje. Swoją rolę wypełnia wzorcowo. Z całego serca życzę jej takiego kursu. Sięga już dna. Jeszcze troszkę panie i panowie z PO. Dacie radę.
