prawymsierpowym.pl prawymsierpowym.pl
871
BLOG

Problem z Łysiakiem

prawymsierpowym.pl prawymsierpowym.pl Kultura Obserwuj notkę 7

Polecałem Państwu nie tak dawno Złego Leopolda Tyrmanda. Nie miałem wątpliwości, że jest to książka genialna. Dziś polecam Waldemara Łysiaka, choć niejakie wątpliwości mną targają. Nie napiszę, że jestem znawcą Łysiaka, bo przeczytałem zaledwie kilka jego książek. To jednak pozwala na ocenę jego pisarstwa. W skrócie wygląda to tak, że jest świetnym pisarzem, ale swój geniusz przeplata zupełnie niepotrzebnymi (moim zdaniem) wstawkami, które powodują, że co niektórzy mniej cierpliwi czytelnicy mogą odłożyć jego książki na półkę. Zacząłem czytać  jego książkę pt. Dobry i już po kilku stronach chciałem przerwać czytanie. Nudy, a na dodatek kompletnie nie wiadomo o co autorowi chodzi. I to jest właśnie słabość Łysiaka, bo bardzo często, zbyt często, sili się na coś co ma być w zamyśle mądre, a wychodzi co najwyżej bełkotliwe. Przebrnąłem jednak przez kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt pierwszych stron i muszę napisać, że było warto.

http://prawymsierpowym.pl/index.php/2016/06/problem-z-lysiakiem/

Tak jak w przypadku Tyrmanda, opisuje warszawski (a w zasadzie praski) półświatek. Znowu mamy do czynienia z językiem typowym dla tego środowiska (robi to jednak w słabszym stylu niż Tyrmand). Trzeba jednak oddać Łysiakowi, że potrafi trzymać czytelnika w napięciu. Tytuł jego powieści (czyli Dobry, przyp. red.) najlepiej oddaje jakość tej książki. Dobra książka, którą polecam. Ale to nie koniec, bo Łysiak postanowił niejako kontynuować tę opowieść. Przynajmniej sam tak twierdzi. Sięgnąłem zatem po drugą książkę z tego cyklu, pt. Konkwista. Ku mojemu zaskoczeniu ta część ma niewiele wspólnego z Dobrym. Mimo wszystko też jest to ciekawa opowieść. Akcja została przeniesiona na kontynent afrykański, choć wiele wątków rozgrywa się w Londynie. W miarę dynamiczna akcja, sporo dobrego humoru, ale i nazbyt dużo wątków pobocznych (jeszcze nie poznałem Łysiaka na tyle, żeby napisać, czy taki jego urok), które według mnie psują nieco jakość tej książki (to samo tyczy się Dobrego). Bohaterami są przeważnie typki spod ciemnej gwiazdy. I wszystko byłoby do przyjęcia, gdyby nie to, że wśród nich pojawia się kilku intelektualistów (strzelam, że poglądy, które wyrażają są odzwierciedleniem poglądów Łysiaka. Warto zwrócić uwagę, że są to poglądy religijne, polityczne, dotyczące literatury, muzyki, architektury, malarstwa). Moim zdaniem książka traci przez to swoje walory. No ale ponoć to dla Łysiaka charakterystyczne. Na jego obronę napiszę, że być może nie powinienem zabierać się za recenzowanie jego książek, gdyż zrozumieć Łysiaka to iście mordercze wyzwanie, niczym eskapada ferajny do Tangalandu… Polecam Łysiaka, ale z małymi zastrzeżeniami. Zanim zabiorą się Państwo do czytania jego książek, warto najpierw uzbroić się w cierpliwość, nie próbować zrozumieć wszystkiego, bo się nie da i za wszelką cenę czytać go w skupieniu, bo liczba wątków i postaci może spowodować mocny ból głowy. Najlepszy (czyli kolejna książka z tego cyklu) dopiero przede mną. I mam cichą nadzieję, że rzeczywiście będzie to książka najlepsza.

Autor prywatnego bloga o mocno prawicowym zabarwieniu. Tym różnię się od innych blogerów, że publikuję wyłącznie własne teksty, ewentualnie teksty, które nigdzie indziej się nie ukazały. Oczywiście są promocje książek, które pewnie gdzieś się ukazały, ale jeśli chodzi o teksty (polityczne, historyczne, fraszki, przegląd tygodnia) to są wyłącznie mojego autorstwa. Blog mocno prawicowy dla tych co serce mają po prawej stronie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura