Po wyborze Karola Wojtyły na papieża wielu Polaków cieszyło się, a nieliczni (ci z PZPR) zaczęli się bać. Po wyborze Donalda T. na szefa Rady Europejskiej nieliczni Polacy się cieszą, a wielu obawia. Cały Blok Wschodni zaczął drżeć w posadach, gdy Jan Paweł II, człowiek z dalekiego kraju, został przywódcą Kościoła Katolickiego. Cały blok zachodni cieszy się, gdy Donald T. został nieformalnym królem Europy. 11 lat po wyborze Jana Pawła II na Stolicę Piotrową padła komuna. Ile lat po wyborze Donalda T. trzeba będzie czekać na upadek Europy? Weźmy pod uwagę to, że już 2,5 roku minęło…
http://prawymsierpowym.pl/index.php/2017/03/kariera-donalda-t/
To, że Europa chwieje się niczym kolos na glinianych nogach to jest fakt, którego nie dostrzegają jedynie ci, którzy wybrali Donalda T. na szefa. Ktoś powie, że 27 krajów nie może się mylić. A jednak, nawet wśród tych krajów, nawet ich przywódcy widzą co dzieje się z Europą. Tylko albo brakuje im odwagi, albo chcą przetrwać tu i teraz, nie myśląc o tym, co będzie.
Daję Europie 5 lat i wieszczę jej rychły upadek. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że Donald T. przyczyni się do tego, choć zdajmy sobie sprawę z tego, że jego rola jako szefa Rady Europejskiej jest żadna. Donald T. jest pionkiem, choć absolutnie nie zasługuje nawet na to. Akurat odświeżam książkę, którą przeczytałem kilkanaście lat temu. Kariera Nikodema Dyzmy to znakomity przykład na to, że czasem zupełny zbieg okoliczności sprawia, że ktoś dostaje się na salony wielkiej polityki. Ta wymaga lawirowania, okłamywania, a tę sztukę Donald T. opanował znakomicie, ale wybitni politycy ponad te negatywne cechy mają coś jeszcze. Wizję. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć, jaką wizję ma Donald T.? Jakie idee ma do zaoferowania?
Polskość to nienormalność. Kto zaś wyrzekł te słowa? Ano Donald T. „Wasza Europejskość” już 30 lat temu wzięła górę. Brzemienia polskości nie chciało mu się nosić, dlatego czmychnął do Europy. Oczywiście nie zrobił tego sam, miał namaszczenie prosto z Niemiec. A te jak wiadomo, byle kogo nie wezmą do realizacji swoich planów i idei. Ta idea przez lata jest ciągle ta sama. Bycie wielkimi Niemcami. Kiedyś robili to przy użyciu swoich, teraz mają do pomocy innych. W białych rękawiczkach Niemcy znowu chcą narzucić Europie swój punkt widzenia.
Na zakończenie chciałem zapytać Donalda T. czy niemieckość i europejskość to normalność i czy to brzemię chce nosić?
